T: Legenda głosi, że przeszło 200 lat p.n.e. w zachodniej Dynastii Han, Generał Li Guang wraz z grupą żołnierzy, zdobył wyjątkowo silne i szybkie konie z ówczesnego miasta Dawan. Gdy jednak wracali na nich przez nieskończone pasma piaskowych gór dotarli do miejsca gdzie byli już zbyt spragnieni by kontynuować podróż. Generał wyjął wtem miecz i wbił go w 'górski bok’. Wtedy też trysnęła z niego woda, czysta i słodka tak bardzo, że wyglądała jak szmaragd.
Woda utworzyła jezioro z którego 200 lat p.n.e. napili się żołnierze generała Li Guanga i z którego do dziś gaszą pragnienie wędrowcy docierający do Oazy spokoju nieopodal miasta Dunhuang w prowincji Gansu.
Oficalna nazwa nadana jezioru za czasów dynasti Qing to Crescent Lake (Yueyaquan), zaś budowla, którą widać na zdjęciu to jedna z największych buddyjskich świątyni na świecie. Oazę nazywa się też jednak cudem pustyni Gobi, gdyż pomimo, że poziom głębokości jeziora zmniejszył się w ciągu ostatnich 50 lat to jak dotąd, w swej kilkuset letniej historii, jezioro jeszcze nidgy nie zostało w pełni pochłonięte przez piasek.
Łatwość dostępu do tego miejsca, dla turystów jest jedną z rzadkich okazji by poczuć dramatyzm chwili gdy pośród piasków pustyni napotyka się oazę.
Znasz miejsce o którym warto napisać. Wyślij na theodormusi@gmail.com (w tytule wpisz : miejsca)