„Chwile” to najpełniejszy w truizmy i banały numer na tej płycie!  Nie ma tu nic odkrywczego, nie są to specjalnie nowe myśli. Wróciłem w zeszłym roku z wyjazdów po 2 tygodniach zwiedzania razem 7 krajów, przeżyłem masę fajnych emocji i widziałem milion pięknych lub odrażających miejsc. Skumałem, że te same 2 tygodnie tak często uciekają mi przez palce! Widziałem obrzydliwie brudną Genuę, przepiękny Mediolan, totalnie nie robiącą na mnie wrażenia krzywą wieżę (Włosi jeden z błędów nazwali cudem świata). Równe jak od linijki Niemieckie autostrady w zestawieniu z włoskimi uliczkami (bo prostota jest nudna i chuj z jej bezpieczeństwem), bajkowe Portofino po której piosenka Katarzyny Groniec już nigdy nie brzmi tak samo. Zanim pozbierałem myśli musiałem je wylać na kartkę. Tak w chwilę powstały „chwile”! Miałem je nagrane w dzień po powrocie! Później poukładałem myśli i od tamtej pory pracuję po 15h na dobę, robiąc coraz fantastyczniejsze rzeczy, zwiedzam kolejne kraje i czuję się świetnie. Kocham życie. Polecam.