Prezentuję kolejny utwór z płyty #MyślenieNieBoli pt. „W wyobraźni”. Tym samym, aby płyta w całości ujrzała światło dzienne, zostało do publikacji 3 numery. Najlepsze zostawiliśmy na koniec.
#MyślenieNieBoli zamów już dziś tutaj.
Tekst utworu:
“W wyobraźni”
ref.:
Kto nie budował wielkich firm,
kto nie nagrywał wielkich płyt?
Kto z nas nie kochał się już z kimś,
na kogo dopiero co bał się patrzeć?
Kto z nas nie wdrapał się na szczyt,
kto nie kupował własnych wysp?
Kto z nas nie trafił sześciu liczb?
Tyle szczęścia się marnuje w wyobraźni.
1.
Może to kwestia wieku lub schyłku naiwności?
A może umarło coś we mnie, co kazało mi rzucać się w pościg
za każdą wizją piękną jakbyś poznał Afrodytę,
gdy zalewa cię dziwna pewność, że to temu chcesz oddać życie.
Dziś starczy fotel mi, kartka, długopis, przestrzeń
i nie podniosę nawet ciśnienia na wieść, że wiesz jak zrobić sześć zer.
Słuchałem wielu coachów, managerów, jasnych celów,
ich biznesów, planów – wybór jak w burdelu.
Wszyscy chcieli mego czasu, bo każdy ma tylko jeden,
więc jak dziś chcę wiedzieć co z nim zrobić pytam tylko siebie.
Czy serio chcę być bohaterem wizji, które prawią mi?
Czy nęci mnie tylko nagroda a poza wygraną nic?
Gdy wyobraźnia ciągle miota po projekcjach nas,
chcemy wszystko lecz nie wiemy czemu tu poświęcać czas,
więc ten ucieka nam przez palce aż większość z nas,
stwierdza: dla niego już za późno żeby sięgnąć gwiazd.
Wmawiamy sobie wtedy parę nowych haseł,
a gdy młodzi mówią o marzeniach powtarzamy z czasem:
ref.
2.
Wątpliwości o tym czy to dla nas my, dlatego
i czy taki ktoś jak ja się nada by do czegoś dojść.
Miałem tak za każdym razem gdy żem siadał
na szkoleniach, w mlm`ach, przy biografiach. Dziś mam tego dość.
Jeśli coś łączy sukces, to w zasadzie efekt:
parę wizji, które każdy z nas przerabiał jak w refrenie.
A jeśli tak, jakie ma znaczenie jaką drogą idziesz,
którym karmisz się złudzeniem? Statystyka i tak powie Ci, że
w życiu brak pieniędzy, sławy, pięknych kobiet dla większości
w równej mierze dla wątpiących i pełnych pewności siebie.
Nie miej złości na mnie, niszczę Ci naiwność a nie cele,
szczególnie, że jestem wolny kiedy patrzę w siebie.
Nie pasjonują mnie ich wizje i obietnice,
to coś na końcu za co miałbym dać im swoje życie –
życie wbrew sobie, w ciągłej frustracji by stanąć na szczycie.
Jeśli umrzesz dzień przed metą, kostucha zaśpiewa Ci, że:
ref.
3.
Gdy szczęście mieszka w wyobraźni,
codzienność staje się polem walki.
Ganiasz coś, czego możesz nigdy nie doświadczyć,
zamiast tak skonstruować dni, by cieszyć się każdym.
Dziś zajrzyj w siebie by poznać własną prawdę.
Gdy lubisz biegać meta jest tylko dodatkiem.
Znajdź to i napełnij tym dni jak żagiel wiatrem,
zamiast uciekać w wyobraźnię, bo:
ref.